Stona Główna
Oferta
Psychoterapia
Superwizja
Warsztaty
O mnie
Inspiracje
czytelnia
Warto przeczytać
Linki
Kontakt









Życie pełnią życia (część 7)

7. WEŹ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ za swoje czyny, uczucia i myśli.

Odpowiedzialność długo kojarzyła mi się z czymś nudnym - z osobą niezawodną, słowną, rozsądną, wykonująca to, czego inni od niej oczekują, a powstrzymującą się przed robieniem tego, na co ma ochotę. Jakby była przeciwieństwem spontaniczności i szaleństwa. Całkowite nieporozumienie! Jak to tego mogło dojść? Podejrzewam, że są to jakieś introjekcje przekazów rodzicielskich i kulturowych. Jednak dopiero zgłębiając Gestalt zaczęłam widzieć odpowiedzialność inaczej.
Teraz rozumiem odpowiedzialność jako świadome wybieranie działania lub nie działania, przyznawanie się do swoich uczuć, pragnień i myśli, uznawanie swojego autorstwa w tym "co mi się przydarza". Mówiąc krótko, to wzięcie na siebie swojej części i nie branie części odpowiedzialności innych. Tak rozumiana odpowiedzialność daję siłę i poczucie sprawstwa.
Pokusa przerzucania odpowiedzialności na innych jest szczególnie silna, gdy coś nam się nie udaje, jak mówi przysłowie "Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą." Sądzę, że wielu z nas zna to uczucie złości i zawodu, gdy sprawy źle się układają i to napięcie, które szuka zastępczego rozładowanie w znalezieniu winnego. To szukanie winnego jest psychologiczną grą w "gorący kartofel". Kartofel parzy w ręce, więc każdy, kto go trzyma, próbuje się go pozbyć i podrzucić komuś innemu.
Unikanie wzięcia odpowiedzialności za uczucia, myśli i działania widoczne jest w nawykach mowy 1. Procedury językowe stosowane w terapii Gestalt wskazują na te uniki i proponują zamianę ich na formy wyrażające nasze autorstwo danej sytuacji. Przytoczę tutaj kilka przykładów, gdyż uważam je za inspirujące do świadomego, odpowiedzialnego życia. -"to" lub "się" zamiast"ja" - Nudno jest tutaj zamiast Nudzę się, To się zrobi zamiast Zrobię to;
- "ty" lub "on" zamiast "ja" - Człowiek czuje się zmęczony zamiast Czuję się zmęczony, W końcu tracisz cierpliwość, gdy ci się nie udaje... zamiast Tracę cierpliwość, gdy mi się udaje ...;
- "my" zamiast "ja" - Szef wszystkich nas lekceważy zamiast Czuję się lekceważony przez szefa;
- "nie mogę" zamiast "nie chcę" - Nie mogę tego wytrzymać zamiast Nie chcę tego wytrzymywać;
- "potrzebuję" zamiast "chcę" -Potrzebuję, żebyś mnie wysłuchał zamiast Chcę żebyś mnie wysłuchał;
- "muszę" zamiast "wybieram" - Muszę iść na studia zamiast Chcę iść na studia;
- strona czynna zamiast biernej -Byłam przez niego okłamywana zamiast Wierzyłam w jego kłamstwa;
- twierdzenia zamiast pseudopytań - Czy nie sądzisz, że tu jest duszno? zamiast Jest mi tu duszno i chciałbym otworzyć okno;
Przeciwieństwem odpowiedzialności jest projekcja, do której dochodzi wtedy, gdy ja nie rozpoznaje części siebie jako własnej, oddziela ją od siebie i projektuje na otoczenie. Każdy obszar naszego ja, którego nie akceptujemy, nie widzimy lub/i nie chcemy widzieć, to obszar za który nie bierzemy odpowiedzialności. Wynika z tego, że bez świadomości i akceptacji siebie, swoich jasnych i ciemnych stron (tego "Jest, jak jest"), nie możemy osiągnąć odpowiedzialności.
I choć nie wszystkie nasze wybory są świadome, zawsze jednak są to nasze wybory. Bo nasza nieświadomość to też my, tyle że poza racjonalną kontrolą. W filozofii Gestalt tak ja w prawie - nieświadomość nie zwalnia od odpowiedzialności.
Analityczne szukanie przyczyn i drążenie "dlaczego?" może też posłużyć unikaniu odpowiedzialności. Najłatwiej na pytanie "dlaczego?" odpowiada się "ponieważ...", umniejszając przy tym swoją odpowiedzialność przez zrzucanie jej na zewnętrzne przyczyny oraz innych (np. rodziców). Ta pokusa pojawia się w początkowych fazach terapii, gdy zaczynamy dostrzegać, jaki wpływ mieli nasi najbliżsi na to, kim teraz jesteśmy i jakie mamy w związku z tym problemy. Wtedy potrzebny jest jednak następny krok, który dobitnie wyraża myśl Jean-Paul Sartre’a: "Nie jest ważne, co ze mną zrobiono, lecz to, co ja sam zrobiłem z tym, co ze mną zrobiono"
Jakkolwiek branie odpowiedzialności wymaga nieraz stanięcia oko w oko z własnym cieniem, jednak daje nam ono niezwykłe poczucie siły i sprawstwa. Leonard Shaw tak o tym mówi:
"Życie jest filmem, który sam realizujesz. Myślisz, że ten film ci się przydarza, ale w rzeczywistości to ty obsadzasz role, kontrolujesz światło, siłę głosu, wybierasz tło.
Nie twierdzę, że od twojego wyboru zależy, czy jutro będzie padać deszcz czy świecić słońce. Twierdzę, że kiedy obudzisz się jutro, a będzie deszczowo lub słonecznie, to ty nadasz temu takie, a nie inne znaczenie" 2

1Passons W.R. "Zastosowanie terapii , op. cit. (dz. cyt.), 89-105
2 Shaw L. "Miłość i lęk. To wszystko, czego doświadczamy", [w:] Gestalt 4/1991, str. 20
| część 1 | część 2 | część 3 | część 4 | część 5 | część 6 | część 7 | część 8 | część 9 | część 10 |


© ZAUFAJ SOBIE. Gabinet psychoterapii i inspiracji, Warszawa, 2012